niedziela, 25 stycznia 2015

Zimowe mleczne śniadania moich przedszkolaków: owsianka, kasza manna lub jaglanka !

Co najczęściej dzieci w Polsce jedzą na śniadanie? Myślę, że płatki z mlekiem i parówki w wielu domach zajmują 1 miejsce.
To smutne, ale często jest tak z winy rodziców, mamy tysiące spraw na głowie, rano zazwyczaj nam się spieszy i idziemy na łatwiznę. "Co zjesz na śniadanko? paróweczkę.. już gotuję" - trzeci dzień pod rząd, dobrze jeśli kolejna parówka nie jest na kolację,ale to są już sytuacje skrajnej brzydko mówiąc głupoty.
Co w tych parówkach jest, każdy z nas może przeczytać i znane wszystkim "Berlinki" wcale nie są tymi z wyższej półki, jeśli już zdarza nam się kupować parówki wybierajmy te z szynki z minimum 90% mięsa i czytajmy etykiety z tyłu, aby miały jak najmniej dodatków.
Płatki z mlekiem to też ciekawa historia, jest ich mnóstwo, kuleczki czekoladowe, kółeczka miodowe, chrupiące ciasteczka. Na etykiecie z misiem, z księżniczką.. Zwariować można i oczywiście każdy dyskont ma własne podróby wiodącej marki.
Co wybrać? Zwykłe płatki kukurydziane w tym wypadku polecam znane od lat Corn Flakes, ostatnio reklamowane jako bezglutenowe. Od czasu do czasu nie zaszkodzą-mają mniej cukru niż wszelkie kolorowe płatki dla dzieci, niestety zawierają dużo sodu i mają wysoki indeks glikemiczny.
Domowa granola czy też musli też są fajnym rozwiązaniem, ale najprostszym, najtańszym i najzdrowszym na pewno są te 3 propozycje, które u nas są obowiązkowym punktem śniadaniowego tygodnia.


OWSIANKA- płatki owsiane to bomba witamin i składników mineralnych. Nie zawierają konserwantów ani barwników, nie są również dosładzane. Dzięki temu, że nie mają dodatków, możemy dowolnie modyfikować nasze owsianki, aby nam się znudziły po kilku dniach. Jest numerem 1 u moich dzieci, kiedyś numerem 1 była manna, ale owsianka ją przebiła i lubią ją zdecydowanie najbardziej. Możemy jeść ją ze startym jabłkiem, gruszką, rodzynkami, suszonymi owocami, posypywać orzechami itp. My najczęściej robimy taką  wersję: na 0, 5 l mleka 3 łyżki płatków owsianych (gotujemy około 5 minut), mała łyżeczka dowolnego cukru (trzcinowy lub brązowy) i łyżeczka cynamonu. Uwaga! najlepiej wybierać płatki owsiane zwykłe, a nie błyskawiczne.

KASZA MANNA- jej główną zaletą jest to, że jest lekkostrawna, nie ma tylu witamin co płatki owsiane, ale zawiera np. sporo jodu. Jeśli chodzi o malutkie dzieci, to właśnie przy pomocy kaszy mannej około 6 miesiąca wprowadza się gluten/zboża do diety niemowlaka. Wielu z nas zna ją z czasów dzieciństwa, warto do niej wrócić razem z dziećmi. Wersja podstawowa, którą najczęściej robimy to na 0,5l mleka 3 łyżki kaszy mannej i łyżeczka cukru, również gotujemy około 5 minut na małym ogniu.

JAGLANKA- kasza jaglana powoli wraca do łask, otrzymuje się ją z nasion prosa. Jest jedną z najzdrowszych kasz- ma dużo przyswajalnego białka, mnóstwo witamin z grupy B m.in. B1,B2,B6, oprócz tego żelazo, krzem i miedź. Co ważne, nie zawiera glutenu i ma właściwości antywirusowe. To nasze najnowsze śniadaniowe odkrycie i ku mojemu zdziwieniu już przy 1 podejściu zdobyło aprobatę moich maluchów. Polecam wersję z gruszką: do 0,5 l mleka wsypujemy 2 łyżki kaszy jaglanej, wcześniej opłukanej i gotujemy 10 min. Gruszkę ścieramy na tarce o grubych oczkach, posypujemy cynamonem. Kaszę zestawiamy z ognia, dodajemy gruszkę z cynamonem i przykrywamy pokrywką.  Odstawiamy na 15-20 minut, a potem jemy.





czwartek, 22 stycznia 2015

Szybkie, pyszne i zdrowe placuszki z cukinii z sosem czosnkowo-koperkowym!

Cukinia, jedno z ulubionych warzyw w naszym domu, na blogu już się pojawiła w postaci faszerowanych łódeczek z serem blue: 

http://mamafajniegotuje.blogspot.com/2014/07/nasze-ulubione-cukinie-faszerowane-na.html

ma same zalety- łagodna w smaku, lekkostrawna- drogie mamy jest polecana dzieciom już od 6 miesiąca właśnie ze względu na łatwość trawienia. Można więc przygotować ją w postaci zupki- kremu dla niemowlaka, lub w postaci tych o to placków dla większych dzieci. Zawiera potas, żelazo, magnez oraz witaminy A, C, K, PP i B1.

Placki wychodzą lekkie ( nieduża ilość mąki) i aromatyczne.



Składniki na placuszki około 14 sztuk:
  • 2 średnie cukinie
  • 3 łyżki mąki
  • 1 jako
  • 1 łyżeczka soli
  • szczypta pieprzu
  • odrobina oliwy


Sos:
  • 3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
  •  1 łyżka majonezu ( dla osób na diecie lub małych dzieci można zastąpić dodatkową łyżką jogurtu)
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 pęczka koperku, sól i pieprz do smaku
Cukinię myjemy, ścieramy na tarce o grubych oczkach, przekładamy na sitko i odciskamy rękoma nadmiar wody. Przekładamy ją do miski, dodajemy mąkę, jajko, sól, pieprz i mieszamy.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju i łyżką nakładamy placuszki. Smażymy z obu stron po 3 minuty. Z wyżej wymienionych składników w między czasie robimy sos- siekamy 2 ząbki czosnku i koperek, dodajemy do jogurtu i majonezu,mieszamy i doprawiamy do smaku.


Zawiera potas, żelazo i magnez oraz witaminę A, C, K, PP i B1, beta karoten

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/Cukinia-wartosci-odzywcze-i-przepisy-na-dania-z-cukinii_34738.html
awiera potas, żelazo i magnez oraz witaminę A, C, K, PP i B1, beta karoten

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/Cukinia-wartosci-odzywcze-i-przepisy-na-dania-z-cukinii_34738.html
awiera potas, żelazo i magnez oraz witaminę A, C, K, PP i B1, beta karoten

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/Cukinia-wartosci-odzywcze-i-przepisy-na-dania-z-cukinii_34738.html

niedziela, 18 stycznia 2015

Faszerowane bakłażany po włosku!



Bakłażany to warzywa coraz bardziej popularne w Polsce, zwane także oberżynami mają wielu zwolenników, ale też przeciwników, którzy uważają, że są mdłe, gorzkie czy ciężkostrawne.
Moje dzieci je lubią, choć bardziej polecałabym je dorosłym.
Prawdą jest, że bakłażany zawierają dużo potasu, magnezu i są bogatym źródłem błonnika, poprawiają przemianę materii i obniżają poziom cholesterolu. Czy dla dzieci są odpowiednie? zdania są podzielone, ja uważam, że raz na jakiś czas w niewielkich ilościach bakłażan nie zaszkodzi, ale nie dawałabym go dzieciom poniżej 2 roku życia. W Polsce dostępne cały rok, w sezonie ( sierpień-październik) dość tanie ok 4zł za kg.
Ten przepis pochodzi z Włoch, podstawowe produkty tego dania to mięso mielone wołowe ( z pewnego źródła) i wspomniane bakłażany, zachęcam do wypróbowania!

Składniki na 6 porcji:
- 3 duże bakłażany
- 500 g mielonej wołowiny
- 2 duże cebule
-  sos pomidorowy 700 ml
- przyprawy: oregano, bazylia, cukier, sól, pieprz, papryka
- oliwa z oliwek- sporo ok pół szklanki na całe danie
- 25 dag sera mozzarela w kawałku ( opcjonalnie mozzarella tarta  250g lub 2 kulki mozzarelli)
- 1 jajko
- bułka tarta 2 łyżki
-3-4 łyżki tartego parmezanu
-kapary ( jeśli lubimy, jeśli nie można pominąć)



Bakłażany kroimy wzdłuż, wydrążamy miąższ. Powstałe łódeczki grillujemy z obu stron na patelni, uprzednio polanej oliwą z oliwek.
Na drugiej patelni w między czasie przygotowujemy mięso: 1 cebulą siekamy w kostkę wrzucamy na patelnie z odrobiną oliwy, gdy lekko się zarumieni dodajemy mięso. Smażymy ok 3-4 minuty i doprawiamy solą oraz pieprzem. Odstawiamy.
Wydrążony miąższ z bakłażanów kroimy w kostkę  wrzucamy do garnka z oliwą z oliwek i dusimy na małym ogniu pod przykryciem, co jakiś czas mieszając aby się nie przypalił. Po 10 minutach dodajemy do niego wcześniej usmażone mięso i dusimy ok 3 minuty. Wyłączamy. Tak powstały farsz doprawiamy do smaku pieprzem, solą, dodajemy parmezan, jajko, bułkę tartą i na końcu jeśli ktoś lubi kapary ( mały słoiczek).
Drugą cebulę siekamy w kostkę, a w małym garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek, dodajemy cebulę i po lekkim zarumienieniu zalewamy ją sosem pomidorowym, doprawiamy oregano,bazylią, solą,  pieprzem, cukrem, papryką słodką do smaku. Dusimy około 25 minut na małym ogniu.
Ser mozzarella kroimy w plastry - po 2 na każdą łódeczkę.
Gdy nasz sos jest już gotowy, wyciągamy dużą blachę zalewamy spód 1/3 sosu.
Na blaszce układamy grillowane łódeczki i wypełniamy je farszem, następnie każdego bakłażana polewamy sosem pomidorowym. Na wierzchu układamy po 2 plastry sera mozzarella, lub tak jak ja posypujemy gotowym startym serem dość obficie.
Tak przygotowane danie wkładamy do piekarnika na 30-40 minut.
Można je podawać same, są wystarczające sycące lub ze świeżą bagietką czy grzankami czosnkowymi.
P.S. Odgrzane następnego dnia są jeszcze smaczniejsze!