Mój syn rybożercom nie jest od jakiegoś roku, będąc niemowlakiem i później jadł ryby często, bardzo mu smakowały i nagle okazały się be..Czemu? nie wiem.Czy gdzieś popełniłam błąd, czy coś usłyszał. Nie mam pojęcia, ale bardzo żałuje, że miłość do ryb mu minęła. Natomiast Oliwka lubi rybki i je razem z nami.
Ostatnio wpadłam na pomysł, że oszukam mojego syna i kupię mu paluszki rybne (nigdy wcześniej ich nie kupowałam ani dla siebie ani tymbardziej dla dzieci) i powiem, że to kotlecik z kurczaka.
O zgrozo! Syn owych paluszków rybnych nie zjadł, a i my nie byliśmy w stanie. Jak tego spróbowałam było to połączenie tłustej okropnej panierki i z rybopodobnej papki!
NIE POLECAM A WRĘCZ ODRADZAM kupno tego typu produktów, za to łosoś... hmmm marzenie!
Porcja widoczna na zdjęciu to porcja mojego starszego mężczyzny ;)
Składniki dla 3 osób:
- 500g filetu z łososia
- 3 łyżeczki masła
- 1/2 pęczka koperku
- sól, pieprz
- sok z cytryny
- 200g ryżu
- kilka rzodkiewek
- 1/4 główki sałaty lodowej
- 1/2 ogórka zielonego
- kilka kropel oliwy oraz octu balsamicznego
Rybę myjemy kroimy na 3 części. Każdy kawałek układamy na folii aluminiowej, solimy, pieprzymy i posypujemy koperkiem. Na wierzch dajemy po odrobinie masła i skrapiamy sokiem z cytryny. Zawijamy i wkładamy łososiowe paczuszki do lodówki na 20 min, a najlepiej na całą noc dzień wcześniej.
Pieczemy około 20 minut w temperaturze 200 stopni.
Ryż gotujemy wedle wskazówek na opakowaniu. Sałatę, rzodkiewkę i ogórka kroimy w kostkę. Skrapiamy je także sokiem z cytryny, doprawiamy solą, pieprzem, odrobiną octu balsamicznego i oliwy z oliwek do smaku.
Smacznego!